W sieci oburzenie, na portalach sensacja. Najdroższa koszulka w historii! Czy aby na pewno?
Internet obiegły zrzuty ekranu z oficjalnego sklepu Nike, gdzie koszulka reprezentacji widnieje w cenie - bagatela - 569 zł! Wzburzone komentarze dziennikarzy i kibiców często oderwane są od realiów. Naturalnie, 569 zł to wręcz kosmiczna cena za koszulkę. Zacznijmy jednak od pytania: z czym porównujemy?
Dziennikarz redakcji "Wprost" zauważył bowiem, że firma Nike była na tyle "łaskawa", iż koszulkę wyjazdową sprzedaje taniej, bo tylko za 349 zł. To chyba najlepiej pokazuje niezrozumienie problemu. Faktem jest bowiem, że koszulki za 569 zł, tego konkretnie modelu, wcześniej nie było w sprzedaży. Koszulka jest więc bardzo droga, a nawet najdroższa, ale dlatego, że jedyna. Nie ma porównania z poprzednimi. Nie jest droższa od innych, jest obecnie jedyna w swoim rodzaju. I nie można jej kupić w wersji wyjazdowej, więc czerwona nie jest tańsza od białej. Nie ma w sprzedaży takiej czerwonej, panie dziennikarzu.
W osobnym tekście omawiamy na stronie różnice "między droższą a tańszą" koszulką reprezentacji. Nie ma wśród nich koszulki za 569 zł. Dlaczego? Ponieważ nigdy wcześniej nie była w sprzedaży. Kibice jej nie nosili, nie ma z czym porównywać.
Do tej pory w sprzedaży były koszulki Stadium oraz Supporters (różnie w czasie kilku sezonów nazywane, ale można przyjąć to nazewnictwo). Stadium to wyższy model, ma haftowany herb, lepszy materiał, jest to więc wersja droższa. I najbardziej popularna wersja koszulki, w Polsce i na świecie. I faktycznie koszulka Polski Nike Stadium 2018-19 jest droższa niż taka sama koszulka z poprzedniej kolekcji: nowa kosztuje 349 zł (w Fanzone.pl 299 zł!), a starsza kosztowała 329 zł (obecnie w Fanzone znacznie mniej). Jest więc 20 zł drożej niż w poprzedniej kolekcji. Szkoda, że drożej, ale nie drożej o 200 zł.
Dla odmiany, koszulka tańsza (Supporters) kosztowała i kosztuje 199 zł (u nas model z sezonu 2016-17 w obniżonej cenie, dostępny już również wzór 2018-19 w cenie regularnej). Ten model koszulki posiada drukowane (wgrzane) elementy takie jak logo Nike czy polski herb.
Reasumując, "koszulka za 569 zł" (do kupienia w Fanzone za 519 zł) nie jest droższa od poprzedniczki, po prostu wcześniej mieli ją do dyspozycji tylko piłkarze. Co ciekawe, "najdroższa koszulka Polski" nie ma haftowanego herbu, lecz płasko naniesiony herb tkany. Ma to na celu otrzymanie lekkości koszulki (haft jest cięższy i sztywniejszy). To tego typu modele są "produkowane z butelek", co znamy z reklam, ale nie zawsze są dostępne w sprzedaży.
Teraz są w sprzedaży, pierwszy raz dla kibiców reprezentacji, ale Nike nie przygotowała odpowiedniej akcji informacyjnej, w efekcie - znowu i na własne życzenie - amerykańska firma doznała wizerunkowej klapy w oczach opinii publicznej. Pomogli w tym niedoinformowani dziennikarze (a może chodziło tylko o krzykliwe nagłówki?), ale producent ponownie nie popisał się w kwestii komunikacji z polskimi kibicami.